poniedziałek, 28 stycznia 2013

Zew Księżyca- Patricia Briggs

         

Ta opowieść pracuje jak dobrze wyregulowany silnik.








Jeszcze kilka tygodni temu nie wiedziałam, że istnieje taki gatunek literacki jak Urban Fantasy. Wiem, wiem...to dziwne , ale prawdziwe :) Podczas buszowania w księgarni natknęłam się na cztery tomy przygód o niejakiej Mercedes Thompson. Przejrzałam kilka stron, oceniłam okładki i pełan obaw zakupiłam tą serię....I stanowczo nie żałuję wydanej kasy! Czas na opis z okładki:


Seksowny sąsiad Mercedes Thompson jest...wilkołakiem. Mercedes w swoim warsztacie, próbuje naprawić furgonetkę, która przypadkiem należy do...wampira. Z drugiej strony, sama Mercy też nie jest całkiem zwyczajna a jej związek ze światem istot ożywających nocą nieuchronnie pakuje ją w kłopoty.

Historia zaczyna się w momencie w którym Mercy poznaje Maca. Ten zmiennokształtny chłopak sam nie wie co się z nim dzieje a jego dziwne zachowanie powoduje, że nasza dzielna bohaterka postanawia mu pomóc. Zaprowadza go do alfy Adama, który potrafi sobie radzić z nowymi wilkołakami. Jednak bardzo szybko Mac zostaje zabity i podrzucony pod drzwi Mercedes a w tym samym czasie ktoś porywa córkę Alfy. Od teraz Mercy będzie musiała się zmierzyć z niebezpieczeństwem czyhającym na każdym kroku. Co z tego wyniknie?

"Pędziłam" przez tę książkę jakby od tego zależało moje życie :) Powtarzałam sobie, że jeszcze tylko jeden rozdział i ide spać...w rezultacie zarwałam nockę a następnego dnia chwyciłam drugi tom o tej szalonej kobiecie :) Autorka postawiła na dynamiczną akcję, za co jestem jej niezmiernie wdzięczna. Jeśli ktoś liczy (w tym tomie) na płomienną miłość między postaciami to się trochę przeliczy. Nie twierdzę, że nie ma tu żadnych uczuć, ale to nie jest główny wątek tej opowieści.
Szczerze polubiłam Mercy za jej wybuchową osobowość, cięty język i dobre serduszko. Jej sprzeczki z Adamem były zabawne i nie raz się uśmiałam :) Na uwagę zasługuje też wampir Stefan! Nie wiem co ten Stefek ze mną zrobił, ale strasznie mu kibicowałam przez te wszystkie części :)

Widać, że Pani Briggs miała określoną wizję tego co chciała przekazać. Wykreowała ciekawy świat. Akcję poprowadziła logicznie, interesująco i klimatycznie. Język powieści jest prosty, więc nikt sie nie pogubi w trakcie czytania. Humor słowny i sytuacyjny sprawia, że książka jest przyjemna w odbiorze.

Polecam "Zew księżyca" wszystkim, którzy stawiają na ciekawie wykreowany świat i twarde główne bohaterki :) Wydaje mi się, że ta seria książek czerpie z wielu gatunków literackich, więc każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Fanom Urban Fantasy na pewno się spodoba ;)

Moja ocena: 8/10

A teraz pytania do was :) Czytaliście jakieś fajne książki z gatunku Urban Fantasy? Możecie mi jakieś polecić? Chętnie poczytam coś jeszcze w podobnym klimacie do tej serii.

4 komentarze:

  1. Ja też kocham urban fantasy! Jeżeli chodzi o tytuły w podobnym klimacie to polecam "Nocny wędrowiec" Jocelynn Drake(i kolejne tomy), "Mój własny diabeł"(i kolejne tomy które mam w planie) Mikea Careya i "Nieświęte duchy" (świetna trylogia) Stacii Kane... Słyszałam że równie godna polecenia jest Ilona Andrews. Ach, no i jeszcze Rudowłosa i jej kolejne części Jaye Wells
    A serię Patricii Briggs mam w planach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dzięki za tytuły! w lutym mam zamiar kupić Nocnego wędrowca i kolejne tomy, Nieświęte duchy też mam na oku :) o Moim własnym diable jeszcze nie słyszałam więc zaraz sprawdzę o czym to jest :) też słyszałam dużo dobrego o książkach Ilony Andrews i nawet sprawdziłam czy ta seria jest gdzieś dostępna ale widzę, że nigdzie nie można kupić drugiego tomu :( wczoraj zamówiłam serię "Nocna łowczyni" i to chyba też będzie Urban Fantasy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzadko spotykam się z takim gatunkiem, chyba trzeba zaczać, bo dużo osób poleca :3

    OdpowiedzUsuń