Moje ulubione seriale telewizyjne
Z powodu lekkiego przemęczenia (zaczynam gorzkie żale :D), postanowiłam Was uraczyć skromną listą seriali, które namiętnie oglądam i którym jestem wierna od początku ich istnienia :). Recka "Podpalaczki" pojawi się u mnie następnym razem, czyli za jakieś 2-3 dni :).
Lubię strzelić sobie mały wieczorny seansik filmowo-serialowy, a to są moje ulubione tytuły:
1. Jak poznałem waszą matkę?
Ted, wspominając dawne lata, opowiada dzieciom o swoich przyjaciołach i o tym jak poznał ich matkę. (źródło- Filmweb).
Bardzo wyczerpujący opis, prawda? :D. Prawdopodobnie, gdyby sam papież postanowił złożyć mi wizytę, a ja bym właśnie w tym czasie oglądała najnowszy odcinek HIMYM to...grzecznie kazałabym mu poczekać te dwadzieścia minut do końca :). Hmmm...chyba jednak padnięcie na zawał z wrażenia, że taka osobistość chce ze mną gadać, jest bardziej możliwe :D..Z drugiej strony przed śmiercią warto by było zrobić sobie z nim jakieś sweet focie dla potomnych!
Teraz przejdę do właściwego tematu :). Uwielbiam humor jaki zaserwowali nam twórcy tego serialu, absolutnie kocham Barney'a, micha mi się cieszy na samą myśl o tym, że wreszcie poznam tajemniczą matkę i gdyby nakręcono jeszcze 10 sezonów to i tak bym nadal piała z zachwytu :).
Dużo osób twierdzi, że historia stała się nudna i przewidywalna, a gagi nie śmieszą tak jak kiedyś, ale ja nie jestem rozczarowana i podoba mi się, że bohaterowie wreszcie dojrzewają.
2. Californication
Hank jest autorem jednej poczytnej książki, cierpiącym na niemoc twórczą. W poszukiwaniu weny wikła się w jednonocne przygody erotyczne. :D
No cóż....To prawda, ale ile w tym miłości i romantyczności! ;)
A tak serio, to główny bohater bzyka wszystko co jeszcze dyszy i na drzewo nie spieprzyło, chleje na umór, lubi też inne używki, tonie w morzu bezmyślnych cipek i przez większość sezonów stara się powrócić do swojej byłej żony, którą nadal kocha :).
Niesamowity humor, dziwne sytuacje, Charlie Runkle i jego łysinka- czego chcieć więcej?
Z powodu częstych scen erotycznych i ogólnego zdemoralizowania odradzam ten tytuł młodszym widzom ;)
3. The Walking Dead
Świat opanowały zombie. Grupka ocalałych szuka bezpiecznego schronienia.
Czy już wspominałam, że uwielbiam zombie? :D
Ten serial nie jest jakoś wybitnie wciągający, ale żywe trupy są, więc nic mi więcej do szczęścia nie trzeba! Bohaterowie walczą dzielnie, wewnętrzne konflikty w grupie dodają smaku tej historii, a czasami jakaś lubiana przez nas postać zostaje boleśnie dziabnięta przez wygłodniałego zombiaczka :)
Duży plus daję twórcom za uśmiercenie pewniej baaardzo wkurzającej Pani ;). Okropnie mnie ta kobita drażniła...
4. Teoria wielkiego podrywu
Dla Leonarda i Sheldona nie ma tajemnic w naukach ścisłych czy grach komputerowych. W relacjach damsko-męskich nie radzą sobie w ogóle.
Sheldon. Główny powód dla którego oglądam ten serial. Zastanawiam się czy tacy ludzie w ogóle istnieją :). Polecam!
5. Dr.House
Grupa lekarzy na czele z charyzmatycznym, acz aspołecznym doktorem House'em diagnozuje nietypowe choroby, niejednokrotnie ratując życie pacjentom.
Epicka postać :D.
Żałuję, że ósma seria była tą ostatnią :(.
Uwielbiam charakter doktorka, jego cięte riposty, pesymistyczne spojrzenie na świat i te piękne błękitne oczy :D. Co prawda, serial był schematyczny do bólu, ale to mi zbytnio nie przeszkadzało w odbiorze.
Baterie mi siadają i muszę chyba się przespać z godzinkę.
A jakie są wasze typy? Oglądacie te seriale? :)
Pozdrawiam serdecznie!
Oglądałam tylko pierwszą i ostatnią pozycję. "Jak poznałem waszą matkę" aż tak mnie nie śmieszyło, choć ten Barney i jego teksty o garniturze są dobre. :D
OdpowiedzUsuńA House.. kocham normalnie tego gościa, a najbardziej jego riposty i żarty. ^^
Ja już się przyzwyczaiłam, że w HIMYM nie zawsze jest zabawnie, ale i tak uwielbiam ten serial :). House jest legendą i chyba każdy lubi tego gościa :D
UsuńKojarzę z twojej listy 1,3 i 5. Lubię oglądać Housa, nawet nie wiedziałam, że to już ostatni sezon. Moja siostra będzie zawiedziona :) Co do The Walking Dead moja szanowna koleżanka ciągle mi rozprawia o tym serialu. Ale z tego co wywnioskowałam czeka się tam tylko aż pojawią się zombie. Nie wiem czy szkoda mi mojego czasu. Ale z pewnością obejrzę chociaż jeden odcinek :)
OdpowiedzUsuńO kurczę :). Zapomniałam, że w TV leci dopiero 8 sezon, a ja już go dawno skończyłam oglądać :). TWD jest ciekawym serialem i czasami oglądam po 2 odcinki dziennie (nadrabiam 3 sezon) :). Wciągająca fabuła robi swoje :)
UsuńToż oczywiście, że się ogląda :) Ja osobiście preferuje The Walking Dead, Grę o Tron, oraz PSYCH-a :)
OdpowiedzUsuńJa zastanawiam się nad Grą o tron :D. Mam w planach zakup książkowej serii i chyba ją najpierw przeczytam, a później obejrzę serial :)
UsuńZnam wszystkie seriale ale nigdy ich nie oglądałam... profesjonalnie ;) Widziałam po jednym odcinku, ale moja kumpela ogląda 1. i bardzo go lubi. Może kiedyś się skuszę, żeby nadrobić zaległości, ale chwilowo mocno wsiąkłam w CHirurgów...
OdpowiedzUsuńThe walking dead - mam dylemat moralny. W pierwszym odcinku zombie zjadły konia... I mam uraz:(
Chirurgów już mam za sobą :D. Kiedyś dość namiętnie ich oglądałam i niestety nie pamiętam na którym odcinku skończyłam. Muszę sobie przypomnieć i nadrobić braki :).
UsuńCo do TWD, faktycznie w pierwszym odcinku była taka scena, ale w następnych już chyba żadne zwierzę nie ucierpiało. Ta scena też mnie wkurzyła, bo kocham zwierzęta!
Ja kocham konie w szczególności, dlatego wyszło jak wyszło, moż się przemogę...
UsuńA masz świadomość tego, że Błędny krąg to jest drugi tom, a pierwszy to Mój własny diabeł^^ Miłej lektury :)
House <3 Uwielbiam ten serial! Reszty nie znam ;)
OdpowiedzUsuńJak kochasz doktorka, to może Ci się spodoba Californication? :)
UsuńBarney ostatnio trochę zdziadział. Hank zawsze w formie, a Faith uwielbiam. Nie sądziłem, że którąś z kobiet w tym serialu pokocham bardziej niż Karen. "Walking Dead" cierpi momentami z powodu dłużyzn, ale trzyma poziom. "TBBT" oglądam ponownie od 1 sezonu ze względu na powtórkę na Comedy Central i nie mogę się nadziwić o ile lepszy był na początku. Sheldon był dużo ludzki i na prawdę było widać przyjaźń między nim a Leonardem. Na House`a czasem zerknę, ale nie mogę jakoś się wciągnąć.
OdpowiedzUsuńDobry serialowy gust :)
Barney dojrzał...i faktycznie zdziadział :). Jednak wybaczam mu to, bo przez 7 sezonów nieźle się trzymał :). Ja bardziej kocham Karen i szczerze mówiąc, w ostatnim odcinku błagałam Boga, żeby Hank nie pojechał z Faith w trasę :D. Całe szczęście, że zawrócił :). Sheldon jest specyficznym bohaterem i wolę go w formie bardziej nieludzkiej :).
UsuńDziękuję :)
Namiętnie z tej listy oglądam tylko The Walking Dead - solidny serial, o żywych trupach nic lepszego się nie znajdzie :-D Sam mogę polecić Dextera, Breaking Bad oraz American Horror Story - z tych bardziej popularnych.
OdpowiedzUsuńA więc tak...Wiedziałam, że zapomniałam o jakimś serialu i nie umieściłam go na liście :D. Chodzi mi o American Horror Story :). Oba sezony zaliczyłam i drugi bardziej mi się podobał :). Breaking Bad zaczęłam oglądać i jak mam czas to nadrabiam odcinki :). Dextera nie widziałam, dziwnee O.o
UsuńMoże się skuszę :)
Ja oglądałam tylko kilka odcinków 4 serialu, a 5 uwielbiam, doktor House, uwielbiam go :) Zamierzałam sobie nawet kupić wszystkie sezony, ale drogo wychodzi. Mam zaległości w tych nowych odcinkach, nie wiem nawet, w której serii przerwałam oglądanie :P Ach ten brak czasu...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ja również z powodu braku czasu odpuściłam sobie kilka niezłych seriali :). House jest niesamowity :)
UsuńJakso teraz nie mam czasu na seriale, ale chętnie oglądam The walking Dead ;)
OdpowiedzUsuńZ mroczniejszych klimatów serdecznie Ci polecam American Horror Story :).
UsuńNie oglądam tylko Californication, z resztą muszę się zgodzić :) Nie mogę się doczekać, aż poznamy żonę Teda, a to chyba już niebawem. Serial nie bawi tak jak kiedyś, ale właśnie bohaterowie dojrzewają, i cóż, zawsze tak jest - z wyjątkiem "Przyjaciół", których każdy sezon był równie dobry. Na ost. odcinku House'a płakałam. A potem się śmiałam :) Epicki finał.
OdpowiedzUsuńŻona Teda już za cztery odcinki! :D. Californication baaardzo Ci polecam, może się wciągniesz :). Zapomniałam o Przyjaciołach :(. Mogłam zrobić dłuższą listę...Zgadzam się, finał był epicki i ja płakałam na kilku ostatnich odcinkach (od momentu jak się dowiedziałam o pewnej chorobie pewnego bohatera :)). Nie chcę spoilerować :D.
UsuńO, ja też ryczałam. Szalenie. W ogóle końcówka serialu była mega. Będzie mi doktorka brakowało :)
UsuńZnam tylko dwa ostatnie seriale. "Dr House'a" skończyłam, niestety, oglądać. "Teorię..." właśnie oglądam. Zaczęłam drugi sezon.
OdpowiedzUsuńDopiero drugi sezon? :)
UsuńJeszcze wiele przed Tobą :)
Pozdrawiam
Kto nie ogląda "Dr. House'a"? :D
OdpowiedzUsuńWszyscy oglądają i wszyscy kochają! :D
UsuńAch... "Jak poznałem waszą matkę" towarzyszyło mi przez większość ostatnich wakacji i zawsze podchodzę z sentymentem do tego serialu ;)
OdpowiedzUsuńMam wielką przyjemność ogłosić, iż zapraszam Cię serdecznie do zabawy blogowej o intrygującym tytule "55", w którą niedawno miałem zaszczyt się bawić.
OdpowiedzUsuńWięcej informacji pod...
http://mejus250.blogspot.com/2013/04/55.html
Pozdrawiam!
Melon :)
PS: Nie to, żebym miał pretensje, ale gdzie Ty się do kur** nędzy podziewasz Roksana :D!? Nawet nie wiesz jak bardzo tęsknimy :*!
No ejże już jest 9 maja, a Ciebie jak nie było tak nie ma :D! A spróbuj tylko wrócić w czerwcu to popamiętasz mnie ;P.
OdpowiedzUsuńSeriale jak to seriale, ostatnio rzadko oglądam ale twoja lista jest dosyć ciekawa. Niestety przygody doktora troszkę się już znudziły, możliwe że za dużo tych seriali o lekarzach i powoli mi po prostu obrzydły. Zombi natomiast nigdy się nie nudzą :)
OdpowiedzUsuńCo się dzieje, że Cię nadal nie ma? Tylko nie chcę się narzucać, ale martwię się, że coś nie tak ;(.
OdpowiedzUsuńCalifornication wymiata, chociaż lepsze były pierwszy i drugi sezon, potem jakoś tak mało co zaskakuje :D
OdpowiedzUsuńJeśli spodobało Ci się Californication spróbuj może Shameless US, to serial nieco innego kalibru, ale również powinien zadowolić wszystkich miłośników ostrzejszego poczucia humoru.
Pozdrawiam!
http://placowka.blogspot.com/
Przymierzam się do Californication i Jak poznałem waszą matkę :) Uwielbiam TWD :)
OdpowiedzUsuńDawno Cię nie było, mam nadzieję że wrócisz - gdy to nastanie, prosze, oto nominacja ode mnie, tym razem do TVB: http://dzieciemroku94.blogspot.com/2013/07/versatile-blogger-award-liebster-award.html
OdpowiedzUsuńPowiem krótko: Sheldon istnieje naprawdę, może nie aż w takiej skali. Mieszkam z takim :)
OdpowiedzUsuńCzy ta wkurzająca postać to Lorrie? :) Bo mnie okropnie irytowała :)
OdpowiedzUsuńWszystkie te seriale (oprócz miejsca 2.) oglądałam ;)