HIGH FIVE! to nowa akcja, w związku z którą na blogu pojawiać się będą rankingi ulubionych, najlepszych, najbardziej interesujących, bądź najgorszych książek, filmów, gier, postaci, itp...
Dzięki temu zarówno czytelnicy mogą poznać bliżej blogerów, jak i blogerzy czytelników, jeśli ci będą chętni na podzielenie się swoimi przemyśleniami i opiniami.
Adres na który możecie zgłaszać swój udział: http://recenzjum.blogspot.com/2013/02/high-five-moje-ulubione-filmy.html?spref=fb
Dlaczego tylko pięć filmów?! :(
Wiem, wiem...O to chodzi w tej akcji, ale przez to mam teraz problem z wyborem :)
Nominację czas zacząć! :D
Oscary powędrują do:
Bezapelacyjnie pierwsze miejsce na mojej liście! "Milczenie owiec" jest dla mnie filmem kultowym i oglądałam go z milion razy :). Ostatnio nawet w TV leciał. Jeśli chodzi o seryjnych morderców, to nie ma dla mnie lepszego i bardziej wyrafinowanego niż Hannibal Lecter. W rolę psychopaty wcielił się niezastąpiony Anthony Hopkins, który stworzył postać tak barwną i niejednoznaczną, że po prostu brak mi słów by opisać jego talent :). Fabuły nie będę opisywać, bo przecież każdy zainteresowany może wejść na Filmweb i przeczytać o czym jest ten film ;)
Miejsce drugie należy do japońskiego filmu o nazwie "Tokyo Boy".
Piękny, smutny i nostalgiczny obraz traktujący o przyjaźni, miłości i osamotnieniu....Podczas oglądania ryczałam jak bóbr i nie mogłam się uspokoić :D
Byłam zszokowana gdy odkryłam...to co odkryłam :P i powiem szczerze, że szczenę zbierałam z podłogi w pewnym kulminacyjnym momencie :)
Typowo japońskie kino...akcja powolutku sunie do przodu, jest magia i dlatego uwielbiam azjatyckie filmy! Mają coś czego brakuje amerykańskim produkcjom...
Kolejny wyciskacz łez :D
Łooo matko,za każdym razem jak oglądam "Waleczne serce", to przynajmniej jakieś trzy razy podczas seansu wpadam w histerię i krzyczę na całą parę "Freedoooooom" :D
Film jest WSPANIAŁY i niesamowicie emocjonujący.
Aż się łezka w oku kręci :)
Lubię tego aktora. Oglądam każdy film z jego udziałem i uważam, że z roku na rok jest coraz lepszy w tym co robi. "Wyspa tajemnic" jest niepokojącym thrillerem z domieszką dramatu. Leo DiCaprio fenomenalnie odegrał rolę detektywa poszukującego zaginionej pacjentki zakładu psychiatrycznego. Finał tej historii jest nie do zdarcia i wywołał we mnie niesamowite emocje :)
Polecam! Jeśli ktoś nie oglądał to musi to nadrobić :)
Czas na ostatnie miejsce w tym rankingu.
Film nosi tytuł "Miłość Larsa" i jest to słodko-gorzki dramat o losach samotnego mężczyzny, poszukującego miłości w tym pokręconym świecie. Jego partnerką zostaje...gumowa lalka.
Ryan Gosling zazwyczaj dobiera sobie dziwne role, ale za to go właśnie uwielbiam :) Przy okazji jest niezłym ciachem, ale ciiii :D
Film jest godny uwagii, chociażby ze względu na nieprawdopodobną fabułę, bo żeby tak z gumową lalką? :)
Jak dla mnie jest to zdecydowanie ambitne i trudne w odbiorze kino.
To już koniec, moi mili :) Oglądaliście te filmy? Co o nich sądzicie?
Serdecznie pozdrawiam i życzę wam mile spędzonej nocy :)
Czy jeżeli z Braveheart'a najbardziej kojarzy mi się scena z wypinaniem tyłków na wroga, to znaczy, że coś ze mną nie tak? :D
OdpowiedzUsuńHa ha ha. Widocznie nie tylko z tobą jest coś nie tak.
UsuńHahaha te gołe dupska też mi utkwiły w pamięci, więc nie tylko z wami jest coś nie tak! :D
UsuńRany, żadnego z tych filmów nie widziałam;> Muszę nadrobić zaległości!
OdpowiedzUsuńŻadnego?! Nawet "Walecznego serca"? :D Najbardziej polecam "Milczenie owiec" i "Tajemniczą wyspę" :)
UsuńNie widziałem Tokyo Boy. Jeżeli chodzi o pozostałe to trzeba przyznać, że mają coś w sobie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki, dzięki :) Skoro nie oglądałeś Tokyo Boy to bardzo Ci polecam ten film :) (no chyba że nie przepadasz za dramatami :))
UsuńJa bym chyba nie umiała wybrać pięciu filmów :) "Milczenie owiec" to oczywista sprawa, Hopkins jest nie do podrobienia, "Wyspa tajemnic" była świetna, lubię filmy w tym stylu.
OdpowiedzUsuńTo był ciężki wybór :) Ja również uwielbiam filmy w tym stylu, więc jeśli oglądałaś jakieś zajebiste, to sypnij tytułami, bo ostatnio trafiam na same gnioty :D
UsuńHmm... nic mi się w tej chwili nie kojarzy. Chociaż jak dobrze pamiętam, to w "Obłędzie" też był motyw szpitala psychiatrycznego, ale "Wyspę tajemnic" oceniam lepiej.
UsuńTeż bym nie umiała wybrać tylko 5, prędzej... 20 :) Ale wszystkie filmy z Twojej listy miałam przyjemność obejrzeć, "Larsa" nie umieściłabym w mojej liście, niezły film, ale cóż - dałabym inny tytuł z Goslingiem :) "Milczenie owiec" bezdyskusyjnie, "Braveheart" - jasne, "Tokyo boy" nie pamiętam, o czym to było, może nawet nie widziałam - tylko zwiastun? A "Wyspa tajemnic" mega, aż mam ochotę na książkę :)
OdpowiedzUsuńJa chciałam dopisać drobnym druczkiem z 10 kolejnych tytułów, ale stwierdziłam, że tak nie wypada :D. A który film z Goslingiem byś wybrała? Ja miałam dylemat pomiędzy Larsem, "Zostań" i "Blue Valentine" :).
UsuńPrzede wszystkim "Fanatyk", ale i "Słaby punkt", "Zostań" czy "Śmiertelna wyliczanka" ;) "Blue Valentine" obejrzałam tylko do połowy, zmęczył mnie. "Zostan" było mega dobre, długo rozkminiałam, o co chodzi :) Ale "Słaby punkt" ze względu na genialną intrygę i motyw zbrodni doskonałej (a także Hopkinsa) to mój #2, zaś "Fanatyk" - wtedy zauroczyłam się Goslingiem :) "Pamiętnik" też niezły, do płaczu i na babski wieczór :)
Usuńpozycja 3 cudna i wzruszająca - pamiętam jak oglądałam ją pierwszy raz jako podlotek :) pozycja 1 ciekawe, aczkolwiek męczący psychicznie film jak dla mnie :)
OdpowiedzUsuńTeż się popłakałaś podczas oglądania Braveheart? :)
UsuńPozycja 1 mnie nie zmęczyła psychicznie, ale ja ogólnie jestem lekko szurnięta, więc może to dlatego...
:D
Z twojej listy to oglądałam tylko 'Milczenie owiec' jest świetne.
OdpowiedzUsuńZgadzam się :) Polecam również "Wyspę Tajemnic" :)
UsuńNie widziałam jeszcze tych filmów :) Czas nadrobić :D
OdpowiedzUsuńOj, czas :) Pozdrawiam :)
UsuńZ powyższych filmów oglądałam tylko "Wyspę tajemnic" :) Faktycznie fenomenalny film :) Czytałaś może książkę na podstawie której go nakręcono ? :) Kiedyś widziałam podobny - "Dom szaleńców" czy coś takiego- fabuła strasznie przypominała "Wyspę tajemnic", podobał mi się i również był ciekawy, ale nie dorównał ekranizacji z Leonardem :3 pozdrawiam serdecznie :3
OdpowiedzUsuńNie czytałam książki...Jeszcze lepiej, ja się dopiero teraz dowiedziałam, że taka powieść istnieje! :D
Usuń"Dom szaleńców" już sobie dopisuję do listy filmów, które muszę obejrzeć :)
Pozdrawiam :D
Nic nie oglądałem, ale pamiętam (chyba z reklamy na Polsacie ;p) umazany niebieski ryj Braveheart'a :D. Mów mi kinomaniak... który widział tylko "Marsjanie atakują" :P.
OdpowiedzUsuńRównież Ci życzę miłej i spokojnej nocy :*!
Melon
Melon :D Ty mi zawsze łamiesz nadgarstki jak czytam Twoje komentarze :D. "Braveheart" leciał na Polsacie chyba z 20 razy, ale nieeee...Ty widziałeś tylko reklamę :D Umarłaaam...Musisz obejrzeć Wyspę tajemnic! Jestem ciekawa jak odbierzesz ten film! :)
Usuń(to nie jest rozkaz, ale MUSISZ to zrobić ;))
Pozdrawiam :*
Łamię nadgarstki?! Wytłumacz skromnemu idiocie, bo nie wie o co w tym chodzi ;D.
UsuńNie widziałam żadnego z tych filmów. Chyba muszę to nadrobić. Z chęcią obejrzę twoich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Milczenie Owiec, Wyspę Tajemnic i Larsa widziałem. Bardzo dobre filmy, może nie moje ulubione (sam nie wiem czy w ogóle mam takie...pewnie by się kilka znalazło), ale naprawdę zapadające w pamięć :)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńZ twojej listy "Milczenie owiec" jest dla mnie the best:) Dodałabym tutaj więcej innych filmów, ale wiem zasady brzmią tylko 5.
A szkoda!